czwartek, 13 marca 2014

Surowy Szef Reaktywacja

    Postanowiłem jednak tutaj zostać, przynajmniej na razie. Być może moja historia i zmiana filozofii będzie dla kogoś nauką. Koniec końców, każdy z odbiorców sam decyduje o tym, czy tutaj wraca. Jeśli ktoś nie akceptuje rozpowszechnianych przeze mnie treści to zawsze może mnie opuścić. Mam jednak nadzieję, że to co będę tutaj pisał przyda się wielu osobom i będzie dla nich inspiracją w domowej, czy jakiejkolwiek innej  kuchni. Tematyka ulega jednak pewnej zmianie.
   Tak więc kilka słów o tym co ostatnio dzieje się w mojej kuchni. Na tapecie są ciasta pieczone, bez glutenu i cukru. Okazuje się, że można upiec doskonałe ciasto z mąki gryczanej czy kukurydzienej a cukier zastąpić miodem czy daktylami. Pytanie, czy takie ciasto jest zdrowsze? Oczywiście, że dla osoby z nietolerancją glutenu takie desery są świetnym rozwiązaniem ale czy dwie lub trzy łyżki cukru dodane do całego ciasta są aż tak szkodliwe? Prawdopodobnie zależy dla kogo i w jakiej ilości. Mam przeczucie, że wszystko zależy od proporcji i umiaru, a jednak kontynuuję moje kuchenne eksperymenty. Po prostu w chwili obecnej bardzo mnie to interesuje. Nadal szukam zdrowszych wersji klasycznych potraw, tak jak widać, nie tylko w wersji Raw.
   Oto Surowy Szef wraca do starej dobrej gastronomii aby pokazać światu, że w Polsce też można gotować zdrowo. Cała tradycja kulinarna ludzkości staje przed nami w pełnej krasie, kusząc bogactwem smaków i form, wpływając nie tylko na ciało ale także na mózg i zmysły, pobudzając do kreatywności i radosnego życia.
   Czy Amerykański nurt poszukiwania zdrowia przy pomocy mixerów i sokowirówek wpłynie na kuchenne poczynania Polaków? Pożyjemy zobaczymy. Na pewno wiele technik jest wartych uwagi, na pewno warto interesować się nowinkami ze świata.
   11 lat spędzonych w zagranicznych kuchniach, których naliczyłem ok 30, to ogromny potencjał dla kucharza bloggera. Tak więc w zakamarkach mojego umysłu poszukuję tematów i receptur wartych spisania. Planuję wspomnienia, refleksje i przepisy, wszystko połączone w ciekawą formę bloga kulinarnego, urozmaiconego zdjęciami nie tylko smacznych potraw ale także ciekawych plenerów.
   Książka, którą właściwie skończyłem pisać, nie zobaczyła jak na razie światła dziennego. Jest to związane ze zmianą moich poglądów na temat weganizmu. Mam jednak nadzieję, że książka, która zawiera wiele bardzo ciekawych przepisów Raw, zostanie kiedyś wydana. Wymaga ona jednak jeszcze pewnej korekty i ukończenia.
    Chcę również kontytuować mój kanał You Tube. Chodzi mi po głowie, cotygodniowe show kulinarne.
  Pozdrawiam Wszystkich serdecznie i zapraszam do odwiedzania moich stron.


Moje bezglutenowe ciasta na miodzie:
1. z jabłkami (mąka gryczana i kukurydziana),
2. marchewkowe (amarantus i mąka ziemniaczana).


 
Cooked vs Raw?
Niekoniecznie. Jedno, nie przeczy drugiemu.
Surowe ciasto marchewkowe.
 

3 komentarze:

  1. Czy amarantus był w postaci mąki czy w ziarnach?
    Ja raczej mieszam raw z gotowanym, aczkolwiek wszystko pozostaje wegetariańskie (nie piję mleka krowiego i pochodnych, bo mój organizm nie lubi). Ciężko znoszę smak gryki :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Użyłem amarantusa w formie mąki. Teraz jest na rynku wiele rodzajów mąk, tak że każdy może wybrać coś dla siebie. Czy próbowała Pani tłustych serów dojżewających? Są lepiej tolerowane. Francuskie są doskonałe. Są też dostępne surowe. Nieprażona gryka smakuje inaczej. Rozumiem, że nie lubi Pani ani tej ani tej...

      Usuń
  2. Osobiście radziłbym uważać na miód, bo jak wiadomo potrafi zniszczyć zęby szybciej niż sam cukier (sam niestety to kiedys odczułem dość boleśnie :/ ). Jestem ciekaw dalszych Twoich eksperymentów, a szczególnie tych typowo roślinnych lub z małym dodatkiem owoców morza, czy owadów.

    Oczywiście na yt dałem łapke w góre za wywiad z Jahem ;) Pozdrawiam serdecznie, zajadając się domową kiszona kapustą!!! :)

    OdpowiedzUsuń